W sumie miałem nie pokazywać przed finałem - ale za często musiał bym pytać o kwestie technologiczne dotyczące szkutnictwa i pewnie admini by mnie zamordowali za ilość tematów.....
Z racji że dopiero dzisiaj kupiłem miliputa aby dokończyć wcześniejsze tematy- grzebałem takie cuś
Temat wrakowy jak co poniektórzy pewnie zauważyli jest dla mnie kuszący jak ruda Szkotka w kaloszach....
Aby spróbować oddać finezję struktury wraku - potrzebowałem odpowiedniej skali, padło na 72.
Dlatego znalazłem darmowy model japońskiej jednostki transportowej "Fuhu Maru" ( mała łajba ok 50 m)
I po odpowiednim powiększeniu , wykorzystałem szkielet. Niestety wykonanie całego statku to samobójstwo przestrzenne w mieszkaniu, więc skupiłem się na sekcji dziobowej + ładownia.
Do rzeczy:
Oryginalny papier model wygląda tak :

Po wykonaniu szkieletu z styroduru i zwołaniu znajomych w kwestii puszek zaczęła się zabawa.









Zanim zaczniecie marudzić na szpary to weźcie pod uwagę że to tylko szkielet pod rdze, wodorosty i dziobak wie co jeszcze....
Przeglądając fotki wraków z okolic Pacyfiku, statki są często mało rozpoznawalne - stąd mogę sobie pozwolić na szaleństwo i rozpierduchę

Statek nie będzie miał pustej ładowni , zapakuje albo resztki samolotu/ów albo jak fundusze pozwolą pojazdy japońskie.
Ale żeby nie było nudno, rdzawo i głębinowo - kupa złomu będzie miała towarzysza :

TERMIN ZAKOŃCZENIA BYTOM 2014 .....